Kaczmarek Electric MTB - Wolsztyn

Niedziela, 29 września 2013 · dodano: 29.09.2013 | Komentarze 0

Wyniki zawodów - wg orga:

dystans Mega - około 75 km
czas - 3,05;37 (Marek Konwa - 2,31;49)
open Mega - 43 ( na 115)
kat. M3 - 17 ( na 41)

Ostatni wyścig cyklu; prawdopodobnie mój ostatni w tym sezonie.
Przez pierwszą pętlę jechało się całkiem dobrze,mocno ale dało się.
Kręciłem się na pozycji 35-37 open.
Po 50 km przyszły pierwsze skurcze(dopiero nadchodziły),zaczęło się
bardziej miękkie kręcenie i jakoś przechodziło.
Niestety z czasem już było gorzej i tempo jazdy spadło,sił też już
nieco brakowało a co gorsza - coraz bardziej przeszkadzał ból żeber -
wynik upadku z lotem przez kieratę z zeszłej soboty.
Im więcej korzeni i kurwidołków na singlach tym gorsza jazda.
Szkoda,że nie dało się jechać drugiej pętli w tempie zbliżonym do
tego z pierwszej,sporo osób mnie wycięło na ostatnich kilometrach.
Czas byłby może lepszy nieznaczne o 3-4 mminuty ale pozycja open
na mecie byłaby o 10 oczek wyżej.

Podsumowując cykl Kaczmarka...
W klasyfikacji generalnej na Mega w kat. M3 zająłem 7 lokatę;
szkoda - pierwszych 6 jest nagradzanych.
W klasyfikacji open Mega zająłem 20 miejsce.

Jak na tak silnie obsadzony cykl wraz ze startującą Elitą uważam
te pozycje za przyzwoite zważywszy na moja dyspozycję w sezonie 2013.
Poza tym czuje się dobitnie nadchodzącą jesień i mniejszą chęć do
ścigania - organizm chce wypocząć...no i coś na wadze wzrosło(niestety) -
zimniej jakoś i żreć się chce ;)

Wolsztyn - rozgrzewka

Niedziela, 29 września 2013 · dodano: 29.09.2013 | Komentarze 0

wprowadzenie przed Wolsztynem

Sobota, 28 września 2013 · dodano: 28.09.2013 | Komentarze 0

Spokojne kręcenie na szosie,kilka tempowych akcentów

jazda na szosie

Piątek, 27 września 2013 · dodano: 27.09.2013 | Komentarze 0

Pń - Starołęka - Czapury - Rogalinek - Puszczykowo -
Luboń - Pń
Od przejazdu kolejowego na Starołęce do Rogalinka mocno,
później miarowo - lecz tylko do wyjazdu z Puszczykowa w kierunku
Lubonia.Zaczęło padać i skończyła się przyjemna jazda.
Już dawno nie wróciłem do domu mokry

przejażdżka

Czwartek, 26 września 2013 · dodano: 27.09.2013 | Komentarze 0

Do Ryszarda odpowietrzyć tylny hampel i powrót do domu.

jazda na szosie

Środa, 25 września 2013 · dodano: 25.09.2013 | Komentarze 0

Do Mosiny z towarem,2 podjazdy Pożegowską i powrót.
1 podjazd - 2,26
2 podjazd - 2,38
Czuć już koniec sezonu,ciężko kręcić pod górkę - ani za bardzo
sił,chęci czy motywacji.
Jeszcze tylko niedzielny start w Wolsztynie i koniec rywalizacji
w tym sezonie.

kręcenie po mieście

Wtorek, 24 września 2013 · dodano: 24.09.2013 | Komentarze 0

jazda na szosie,trochę terenu

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 22.09.2013 | Komentarze 0

Runda wytrzymałościowa z Tomkiem i Jonaszem.
Trasę zaplanował Tomek,pojechaliśmy tak by przy okazji
zrobić małą przerwę na herbatę u jego rodziców na działce.
Miało być słonecznie i w miarę ciepło lecz słońca prawie wcale
nie było a dodatkowo dosyć mocno wiało.
Runda prowadziła w pierwszej części z wiatrem lub wiało nieco z boku.
Dlatego droga powrotna z mordewindem była mniej przyjazna.
Dodatkowo wielki ruch na drodze od Pobiedzisk w kierunku Kiszkowa,
później podobnie na odcinku Tuczno-Kobylnica.
Wszystko z powodu Agro Show w Bednarach.
Jadąc z działki rodziców Tomka kilkanaście km śmigaliśmy terenem
by dopiero w Tucznie wjechać ponownie na szosę.
W lasach przynajmniej wiatr mniej przeszkadzał.
Dzięki temu nieco skróciliśmy rundę w stosunku do jazdy szosą.
Ale i tak wyszło grubo powyżej stówki i 4 godzin jazdy więc spoko.

trening w terenie

Sobota, 21 września 2013 · dodano: 21.09.2013 | Komentarze 0

Spotkanie nad Maltą z Rafałem i Piotrem.
We troje ruszamy na Dziewiczą,gdzie Piotr i ja zaczynamy
kręcić zaplanowane pętle XC,a Rafał wraca szosą.
W założeniu mieliśmy przekręcić 6 pętli jednym ciągiem,
w tempie pozwalającym na ich bezpieczne ukończenie :)
Wszystko idzie gładko,kręcimy swoje ale nagle Piotrowi rozpiął się
łańcuch więc ma przymusową przerwę.
Ja jadę dalej i na kolejnym kółku na szczycie Dziewiczej już czeka
Piotr więc ponownie jedziemy razem.
Niestety za jakiś czas dopada go pech - ponownie problemy,tym razem
łapie kapcia...szkoda ale nic - dalej kręcę zaplanowane pętle.
W końcu docieram na miejsce start-meta zaliczając 6 pełnych kółek.
Taką ilość już czuć w nogach mimo,iż dużo wolniej kręciliśmy niż
gdy robimy 2-3 pętelki.

Czas całego treningu na Dziewiczej przekroczył godzinę

6 pętli XC - 1,04;55

1 - 0,10;46
2 - 0,11;35
3 - 0,10;31
4 - 0,10;40
5 - 0,10;54
6 - 0,10;29

jazda na szosie

Czwartek, 19 września 2013 · dodano: 19.09.2013 | Komentarze 0

Czwartkowe,wietrzne i zimne Objezierze z Rafałem i Krzychem.
Pulsometr ponownie fiksuje; ach te chińskie paski Garmina...
Raz odczyty na poziomie tętna spoczynkowego podczas snu ;),
chwilami niby prawidłowe by następnie wystąpił brak odczytu.