Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi therma1 z miasteczka Poznań. Mam przejechane 64153.86 kilometrów w tym 10251.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. 2015; button stats bikestats.pl 2014; button stats bikestats.pl 2013; button stats bikestats.pl 2012; button stats bikestats.pl 2011; button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy therma1.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
50.42 km 0.00 km teren
01:47 h 28.27 km/h:
Maks. pr.:64.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

trening podjazdów/jazda na szosie

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 28.07.2011 | Komentarze 0

Dojazd z Poznania do Mosiny w tlenie,6 inerwałów(podjazd Pożegowską,zjazd Spacerową),mocny powrót.


Dane wyjazdu:
26.30 km 0.00 km teren
01:00 h 26.30 km/h:
Maks. pr.:38.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

jazda wieczorna

Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 27.07.2011 | Komentarze 0

Spokojne kręcenie; Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Poznań


Dane wyjazdu:
31.70 km 0.00 km teren
01:01 h 31.18 km/h:
Maks. pr.:40.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

jazda wieczorna

Poniedziałek, 25 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 0

Godzinka mocnego kręcenia...


Dane wyjazdu:
30.40 km 0.00 km teren
01:03 h 28.95 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

trening na szosie - drugi

Niedziela, 24 lipca 2011 · dodano: 24.07.2011 | Komentarze 0

Ławica - Przeźmierowo - Krzyżowniki - Strzeszynek - Poznań


Dane wyjazdu:
44.30 km 0.00 km teren
01:35 h 27.98 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

trening na szosie - pierwszy

Niedziela, 24 lipca 2011 · dodano: 24.07.2011 | Komentarze 0

Poznań - Starołęka - Czapury - Wiórek - Rogalinek - Mosina - Komorniki - Plewiska - Skórzewo - Ławica


Dane wyjazdu:
71.00 km 0.00 km teren
02:45 h 25.82 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

trening na szosie

Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 23.07.2011 | Komentarze 0

Poznań - Śródka - Kobylnica - Tuczno - Wronczyn - Pobiedziska - Promno - Jankowo - Sarbinowo - Jasin - Swarzędz - Malta - Poznań


Dane wyjazdu:
53.80 km 25.00 km teren
02:27 h 21.96 km/h:
Maks. pr.:41.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

trening teren/szosa

Wtorek, 19 lipca 2011 · dodano: 19.07.2011 | Komentarze 0

Jazda z grupą bikerów z "Polska na rowery".Spotkanie na Malcie później kierunek Dziewicza Góra,nieco kręcenia w tamtym rejonie i powrót.


Dane wyjazdu:
50.10 km 0.00 km teren
02:15 h 22.27 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

trening na szosie

Poniedziałek, 18 lipca 2011 · dodano: 18.07.2011 | Komentarze 0

Pięćdziesiąt kilometrów po mieście jadąc z przerwami.Powoli przyzwyczajam kolano do dłuższego wysiłu.Szwy nadal w nim tkwią,ból nie jest mocny lecz wyczuwalny ale swoje trzeba kręcić.


Dane wyjazdu:
37.00 km 0.00 km teren
01:31 h 24.40 km/h:
Maks. pr.:37.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

pierwsza jazda po wypadku

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 0

W piątek zdjęli mi gips-łuskę,zmienili opatrunki ale szwy nadal tkwią w kolanie.
Ruchomość w stawie kolanowym pozwoliła mi dzisiaj na pierwszą jazdę po pechowym zdarzeniu.Zgięcie w stawie kolanowym jest jeszcze zbyt małe by bezboleśnie kręcić, ale się da.Po niezadługiej i spokojnej rundzie myslę,że sezon jeszcze się dla mnie nie skończył.Za 3 tygodnie Świeradów...oby szybko mi wyjęli szwy,a ból w kolanie był coraz mniejszy to pokręcę mocniej przez te 2-3 tygodnie i może jakoś to będzie.


Dane wyjazdu:
12.40 km 6.00 km teren
00:31 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Bike Maraton - VI Edycja Piechowice

Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 0

Start w Piechowicach był bardzo pechowy;po długim niezbyt stromym podjeździe i przejechaniu pierwszego bufetu zdążyłem tylko dojechać do rozjazdu na mini-mega/giga,gdzie po około 300 metrach zaliczyłem solidnego "dzwona" na szybkim szutrowym zjeździe.To był juz dla mnie koniec wyścigu. Całe zdarzenie w skrócie można to opisać tak:54 km/h,solidna gleba skutkująca licznymi otarciami na ciele plus dziura w kolanie...Następnie niełatwy powrót do Poznania,po opatrzeniu ran przez miejscowe służby medyczne,pojawienie się w szpitalu-zastrzyk p.tężcowi,szwy w kolanie i gips łuska na 1 do 3 tygodni.Tym samym start w Jeleniej już nie dla mnie w tym roku:(