BM Piechowice

Sobota, 9 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 0

Po zeszłorocznym wypadku w Piechowicach pojawiłem się
ponownie w tym miejscu by zaliczyć start i ukończyć ten maraton
na dystansie Giga.
Pogoda dopisała,cała ekipa na starcie i ogień.
Początkowo przejazd honorowy przez miasto przecinając drogę krajową
po czym start ostry w okolicy Górzyńca.
Kilkukilometrowy podjazd odpowiednio segregował całą stawkę.
Wjazd na pierwszy singielek,około 1-2 kilomety jazdy i...kapeć.
Niestety...ale nic-szybka zmiana,około 300 "dmuchnięć" pompką i
ruszam żwawo dalej.W końcu to giga więc nie ma co narzekać tylko gonić.
Jedzie mi sie całkiem nieźle,sporo wyprzedzam i odrabiam pozycję a tu
niespodzianka - drugi laczek po niespełna 20 min jazdy.
Rzucam pytanie do jadącej za mną grupki o dętkę(ja miałem jedną).
Brak odzewu...zrezygnowany godzę się,że przegrywam kolejną potyczkę
z Piechowicami.Po kilku minutach mija mnie znajomy,pyta czy chcę dętkę lecz
ja już nie mam zamiaru walczyć.Po dwóch kapciach strata byłaby ogromna
a ja musiałbym wciąż wyprzedzać bikerów z coraz dalszych sektorów.
Motywacji już nie miałem na to by jechać dla jazdy.
Zależało mi na walce o jak najlepszą lokatę i ukończeniu giga
możliwie wysoko.
Tak czy inaczej musiałem jeszcze wrócić na miejsce startu.
Początkowo około 2,5 km po trasie maratonu(bardzo ciekawej zresztą)
a dalej około 10-11 km szosą(najkrótsza droga) na stadion w Piechowicach.
Zawiedziony tym co mnie spotkało postanowiłem,że pobiegnę by dotrzeć
na miejsce nim zawodnicy dotrą na metę.
Faktem jest,że biegłem prawie całą drogę(truchtałem) a i tak trwało
to sporo czasu.Przynajmniej zaliczyłem dodatkowy trening biegowy
i zasłużyłem na makaron na mecie ;)
W tym sezonie nie mam szczęścia w maratonach Grabka...a starty
w tym miejscu już w ogóle mnie dobijają - klątwa Piechowic trwa :(

Grand Prix Wlkp w maratonach MTB - Barlinek

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 0

Wyjazd o 6 30 do Barlinka z chłopakami reprezentującymi Taris.
Rafał Łukawski,Jasiu Zozuliński,Tomek Pawelec,Tomek Czerniak,
Wojtek Polcyn i ja - wszyscy z Tarisa i jeszcze Tomek Jakubowski,
który zabrał się z nami.
Na miejscu przywitał nas chłód oraz dosyć ciekawa trasa wokół jeziora.
Dystans mini robił pętlę dwa razy natomiast megowcy czterokrotnie.
Po rundzie honorowej przez miasto nastąpił lotny start ostry i
poszedł ogień.
Już na rundzie honorowej wjechałem w jakąś dziurę,coś strzeliło i
lekko pstykało przez cały wyścig.Na mecie okazało się,że poszła
kolejna szprycha lecz koło prawie nie biło więc ok.
Podsumowując...całkiem ciekawa trasa z paroma stromymi podjazdami,
sporo singli wokół jeziora - mogła sie podobać.
Na mętę dojechała cała nasza ekipa.Pierwszy oczywiście Rafał,dalej
ja a zaraz po mnie Jasiu.Następnie reszta chłopaków.
Tomek Czerniak złapał kapcia a reszta zameldowała się na mecie
bez niespodzianek.
Rafał był 2 w M4,Jasiu - 2 w M5,Tomek Pawelec i Wojtek Polcyn odpowiednio
2 i 3 w M1.Ja tylko(aż) 5 w M3...ciężka kategoria.

Wyniki;

dystans - mega (66,8 km)
czas jazdy - 2,39;30 (najlepszy 2,29;06)
open - 12 (na 70)
kat.M3 - 5 (na 21)

III Polkowicki Bike Maraton

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 0

Wyjazd do Polkowic z Rafałem,Jurkiem,Piotrem i Jasiem(+żona)
Start całej piątki(Kinga jechała towarzysko) na dystansie mega - 66 km.
Byłoby pięknie gdybyśmy wszyscy dotarli do mety lecz Rafał miał pecha
i musiał zjechać z trasy(kapeć,na którego nie był przygotowany).
Szkoda bo jechał wysoko w open i na luzie wygrałby swoją kategorię.
Reszta dojechała do mety bez niespodzianek i to w małych odstępach...
znaczy zgrana ekipa pojechała ;)
Co więcej,Jurek był 1 w kat.M6 a Jasiu 3 w M5 - wielkie gratki!
Ja tylko otarłem się o 6 nagradzane miejsce w kat.(póltora minuty zabrakło)
Jednak nie mogę narzekać - z naszej ekipy pierwszy przekroczyłem metę
mimo łapiących skurczy na ostatnich kilometrach.
Tuż za mną był już Jasiu,później Jurek i Piotr.
Nie ma się co dziwić,w M3 nie jest najłatwiej zwłaszcza jak można
dostać sporo kasy(pierwsza 6 w każdej kategorii).

Podsumowanie(wg orga);

dystans - mega 66 km
czas - 2,41;14 (wobec 2,23;40 zwycięzcy)
open - 22 (na 70 sklasyfikowanych)
kat M3 - 7 (na 27)

Grand Prix Wlkp w maratonach MTB - Gniezno

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 1

Statystyki maratonu;

Dystans - 66 km (dane orga)
Czas jazdy - 2,14;36 (najlepszy 2,12;56)
Open Mega - 5 (na 141)
Kat. M3 - 2 (na 43)

Drugie pudło w sezonie(jak i w życiu),przynajmniej w MTB.
Puchar za owe drugie miejsce większy(jakby bardziej okazały) niż ten
z Czerwonaka za trzecią lokatę...jeszcze się przyzwyczaję ;)
To był bardzo udany start w ten gorący aczkolwiek wietrzny dzień.
Nawet się nie spodziewałem,ze przede mną na mecie bedą tylko bracia Swat,
Radek Lonka i Marek Witkiewicz.
Są to nazwiska liczące się w środowisku kolarskim i to nie tylko
w Wielkopolsce.Owa cała czwórka to czołowi zawodnicy xc w kraju
w swoich kategoriach wiekowych.Tym bardziej mam powody do zadowolenia.

Poniżej miły obrazek...być na podium tuż za Radkiem Lonką to jest to!

Gniezno - dekoracja kategorii M3 © JaroPn

Oby forma nadal była na podobnym poziomie - z tendencją wznoszącą :)

BM Wieluń - Giga

Sobota, 12 maja 2012 · dodano: 13.05.2012 | Komentarze 1

Kolejna edycja BM u Grabka w niesprzyjających warunkach.
Zimno,deszczowo...po prostu bleee.
Frekwencja też dużo niższa niż w ubiegłym roku - okoo 700 bikerów
na wszystkich dystansach(na giga garstka)

Podsumowanie;
Dystans - 94 km (dane orga)
Open giga - 22 (na 46)
Kat. M3 - 8 (na 18)
Czas - 4,18;25 (najlepszy 3,32;58)

MTB Maraton Cup - Czerwonak,dystans Giga

Sobota, 28 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0

Pierwsza edycja nowego cyklu maratonów organizowanych
w naszym regionie.
Przeszło 200 bikerów na trzech dystansach walczyło na trasie
w ten upalny dzień.Patela była niesamowita.
Startowałem na giga gdzie była nas dosłownie garstka - 22 osoby.
Reszta ścigantów podzieliła sie na dystansach mega i mini.
Zaszczycił nas swoja obecnością Marek Konwa,który z łatwością
wygrał dystans mega.
Wracając do mnie - najlepszy mój wyścig podczas wszystkich startów,
w jakich brałem udział.Pierwsze podium w życiu - oby nieostatnie :)

Wyniki Giga;

dystans - 86 km (wg orga)
czas - 3,09;53 (zwycięzca - 3,02;48)
miejsce - open - 4 (M3 - 3)

Jeden z podjazdów pod Dziewiczą - Maraton Czerwonak © JaroPn

Grand Prix Wlkp w maratonach MTB - Dolsk

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0

Zaliczone pierwsze zawody z cyklu Grand Prix Wielkopolski
w Maratonach MTB.
Tym razem sprzęt spisywał się dobrze i wyścig ukończyłem z przyzwoitym
wynikiem jak na moje możliwości.Jedynym problemem,jaki się pojawił
była kolka(prawdopodobnie),męcząca mnie przez około 10 km jazdy.
Złapała mnie po doścignięciu grupy,z którą później jechałem przez
dalszą część wyścigu.Zbyt daleko z tyłu stanąłem na starcie więc
musiałem gonić by jechać z mocniejszymi.
Zapłaciłem za to utrzymującym się bólem w okolicy trzustki.
W końcu ból i dyskomfort ustąpił i mogłem walczyć na trasie.
Grupa była dosyć mocna i dobrze się jechało;na wyrazy uznania
zasługuje bardzo mocna jazda Magdy Hałajczak.
Mocno rwała do przodu przez większość wspólnej jazdy,ma depnięcie:)

Podsumowanko maratonu;

Dystans Mega - 70 km
Czas - 2,33;28 wobec 2,18;00 zwycięzcy
Open - 33 na 176 sklasyfikowanych
M3 - 16

BM Wrocław - Mega

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · dodano: 16.04.2012 | Komentarze 0

Deszcz,błoto,laczek,brak klocków i spore uszkodzenia w rowerze...
Nawet nie chcę mi się rozwijać tematu;właściwie zmusiłem się do
przejechania mega a mogłem zejść z trasy po 20- 30 min...straty w
sprzęcie pewnie byłyby mniejsze.
Nawet nie wiem w jakiej formie jestem w stosunku do innych...cóż,
bawimy się dalej.Naprawiamy rower i czekamy na następny start.
Właściwie zabawa dopiero się rozkręca ;)

Fortuna Thule Cup XC - Gniezno,wyścig

Niedziela, 1 kwietnia 2012 · dodano: 01.04.2012 | Komentarze 0

Pierwsze zawody w tym roku i od razu XC...jak mogłem dać
się namówić:)
Najmocniejsza godzina jazdy jaką kiedykolwiek wykonałem.
Wystarczy spojrzeć na tętno.Podczas godzinnej walki na trasie oraz
ze słabościami organizmu średnie tętno wyniosło 175 ud/min.
Najniższą wartość jaką odnotował Garmin to 164 a max to skromne 182 ;)
Niezły hardkor...
W sumie w łącznym starcie wszyskich kategori Masters(M-M1,M-M2,M-M3,M-M4)
- sklasyfikowano 75; zająłem 25 lokatę i 12 w Masters M-1
Do przejechania było 7 okrążeń i myślałem,że odjadę w otchłań zapomnienia
już po 2 okrążeniu.Jednak walczyłem do końca i dopiero w połowie mojego
6 okrązenia przyjąłem "dubla" od Radka Lonki i Zbyszka Górskiego.
To było ich 7-ostatnie okrążenie więc ja kończyłem jazdę na 6.
Na 75 kończących zawody tylko 22 nie dostało "dubla" więc byłem trzecim
"szczęśliwcem",któremu było to dane(25 w open).
W sumie całkiem nieźle jak na xc,w którym nie mam doświadczenia :)