szosa + kilka podjazdów

Środa, 11 kwietnia 2012 · dodano: 11.04.2012 | Komentarze 0

Krótki trening w Mosinie z zaliczeniem podjazdów.
Po kilkunastu minutach rozgrzewki jeden podjazd na maxa pod zbiorniki.
Mimo,iż było mi ciężko - czułem ostatnie kilka dni kręcenia w nogach,
to jednak najlepszy zeszłoroczny wynik poprawiłem o 11 sek.
Na tą chwilę 2 min 12 sek...może na świeżości urwę coś jeszcze :)
Po paru minutach odpoczynku pętla(zjazd Spacerową, podjazd Pożegowską)
mocno ale nie na maxa - 4 min 13 sek.
Odczuwałem braki w wypoczynku więc zdecydowałem,że pokręcę jeszcze
nieco na szosie-miarowo.
Parę kilometrów w kierunku Żabna i powrót do Mosiny.
Ponownie podjechałem pod zbiorniki - tym razem spokojnie(3 min 8 sek) i
po paru minutach wypoczynku zaatakowałem na maxa pętle z Pożegowską.
Tam też udało mi się pokonać zeszłoroczny wynik - o 9 sek.
Teraz czas do poprawienia wynosi 3 min 49 sek.
Pewnie w połowie sezonu pokuszę się powalczyć o lepsze czasy.

trening na szosie

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 0

Runda z Rafałem i Belgiem przekręcona po trasie wiodącej
przez Kociałkową Górkę(z małymi modyfikacjami).
Dziś było już cieplej i jechało się całkiem dobrze.
Jedno co mogło przeszkadzać to dosyć silny wiatr,który niestety
był bardziej niekorzystny w drodze powrotnej.
Wracając z Kociałkowej nasza runda prowadzi po nieosłoniętych od wiatru
przestrzeniach więc trzeba było trochę powalczyć:)

Nie mając paska odczytującego tętno,Garmin strasznie zawyża wartości
spalonych kalorii podczas jazdy więc ich nie ujmuję
(blisko 3800 kcal jakie pokazał to czysta fikcja)

teren - objazd trasy w Murowanej, dystans mega

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 0

Spotkanie na rynku w Murowanej Goślinie.
W założeniu mieliśmy wraz z kilkoma bikerami przejechać trasę
maratonu(Powerade - Golonko) na dystansie giga - 110 km.
Niestety plany uległy sporym modyfikacjom.
Na rynku pojawiła się rzesza kolarzy(około 80 osób);o godzinie 12
ruszały oficjalne objazdy tras mini i mega.
Tym sposobem połączyliśmy naszą rundę objazdową z objazdem grupy
jadącej mega.Było nieco błądzenia w terenie - nawet Matejko,który
współtworzył trasę i nawigował nas,gubił się miejscami.
Wszystko trwało dosyć długo i suma sumarum przejechaliśmy tylko dystans
mega i to w okrojonym już składzie.
Tak czy inaczej świąteczne wielkanocne śniadanie z pewnością zostało
spalone podczas tej terenowej rundy ;)

jazda w terenie

Niedziela, 8 kwietnia 2012 · dodano: 08.04.2012 | Komentarze 0

Świąteczna jazda z Rafałem w terenie,tempo świąteczne ;)
Runda z Malty na Dziewiczą,następnie początkowo czerwonym a później
niebieskim szlakiem ponownie w kierunku Dziewiczej.
Powrót nad Maltę i do domu.

trening na szosie

Sobota, 7 kwietnia 2012 · dodano: 07.04.2012 | Komentarze 0

Skrócona sobotnia runda z Tomkiem Jakubowskim.
W przeddzień Świąt Wielkanocnych zabrakło chętnych do jazdy,
na pewno pojawiłby się Rafał ale miał w tym czasie zajęcia.
Wobec tego pojechaliśmy w mocno okrojonym składzie przez Luboń,
Puszczykowo,Mosinę w kierunku Żabna i dalej przez Żabinko zataczjąc
pętle ponownie do Mosiny.
Droga powrotna to ponownie Puszczykowo,Luboń i Poznań.
Aura niesprzyjająca,chwilami deszcz i dość silny wiatr.
W samym Poznaniu na kilometr przed domem trochę deszczu i jakby drobny
śnieg,grad.
Noga dziś też nie podawała - odczuwam zmęczenie z poprzednich dni,
zwłaszcza mocniejszy,środowy trening nóg w Platinum.

trening szosa/teren

Piątek, 6 kwietnia 2012 · dodano: 06.04.2012 | Komentarze 0

Miała być szosowo-terenowa runda z Rafałem ale ekipa się powiększyła.
Chętnym pokręcić z nami okazał się prezes Tarisu - Piotr Grzonka.
W drodze z Poznania do Puszczykowa spotkaliśmy kończącego swój trening - Doktorka.
Zawrócił i zabrał sięz nami...więc ostatecznie kręciliśmy
w czwórkę.Z Puszczykowa udaliśmy się do WPN-u i zaliczyliśmy terenową
jazdę czarnym szlakiem.Ostatnio krąży nad nami jakieś fatum - ponownie
problemy z łańcuchem - wczoraj zerwany u Emila a dziś u Doktorka.
Ja natomiast niewiedzieć kiedy,zgiąłem hak przerzutki i łańcuch zamiast
pracować na skrajnej koronce,spadał z niej zakleszczając się między tą
koronką a szprychami.Naprostowałem go "na oko" i niby wszystko jest ok.
Parę takich niespodzianek i powrót do Poznania już prawie o zmroku.
P.S.Pasek z czujnikiem tętna nie współpracuje - będę go reklamował.
Niestety sporą ilość treningów i pewnie jakieś zawody będę przejeżdżał
bez monitorowania tętna.

trening na szosie

Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 05.04.2012 | Komentarze 0

Czwartkowa,szosowa jazda z Rafałem i Emilem.
Runda to klasyczne dobre 70 km (przez Objezierze).
Ponownie miałem problem z paskiem piersiowym więc nie mam pojęcia
jakie było tętno podczas jazdy.Garmin przy braku tętna też w dziwny
sposób zawyża ilość spalonych kalorii(sporo tego jak na 2h 50min jazdy).
Runda z niespodziankami - Emil zerwał łańcuch a jego skuwacz też
odmawiał posłuszeństwa.Po dłuższej walce z naprawą łańcucha udało się
w końcu pojechać dalej.Nistety zdarzenie to miało miejsce na otwartej
przestrzeni więc zajmując się naprawą nieco nas wychłodziło.
Dalsza jazda była już mniej przyjemna ale runda zaliczona.

nocne kręcenie

Wtorek, 3 kwietnia 2012 · dodano: 03.04.2012 | Komentarze 0

Nocna jazda po mieście(Pń - Plewiska - Skórzewo - Ławica - Pń)
W ciągu dnia nie miałem czasu zaliczyć rundy więc pozostało
kręcenie z lampkami - krótko ale mocno.
Niestety nie wiem na ile była to intensywna jazda - pasek od Garmina
odmówił dziś posłuszeństwa i nie znane mi są wartości tętna.

Fortuna Thule Cup XC - Gniezno,wyścig

Niedziela, 1 kwietnia 2012 · dodano: 01.04.2012 | Komentarze 0

Pierwsze zawody w tym roku i od razu XC...jak mogłem dać
się namówić:)
Najmocniejsza godzina jazdy jaką kiedykolwiek wykonałem.
Wystarczy spojrzeć na tętno.Podczas godzinnej walki na trasie oraz
ze słabościami organizmu średnie tętno wyniosło 175 ud/min.
Najniższą wartość jaką odnotował Garmin to 164 a max to skromne 182 ;)
Niezły hardkor...
W sumie w łącznym starcie wszyskich kategori Masters(M-M1,M-M2,M-M3,M-M4)
- sklasyfikowano 75; zająłem 25 lokatę i 12 w Masters M-1
Do przejechania było 7 okrążeń i myślałem,że odjadę w otchłań zapomnienia
już po 2 okrążeniu.Jednak walczyłem do końca i dopiero w połowie mojego
6 okrązenia przyjąłem "dubla" od Radka Lonki i Zbyszka Górskiego.
To było ich 7-ostatnie okrążenie więc ja kończyłem jazdę na 6.
Na 75 kończących zawody tylko 22 nie dostało "dubla" więc byłem trzecim
"szczęśliwcem",któremu było to dane(25 w open).
W sumie całkiem nieźle jak na xc,w którym nie mam doświadczenia :)

Fortuna Thule Cup XC - Gniezno,rozgrzewka

Niedziela, 1 kwietnia 2012 · dodano: 01.04.2012 | Komentarze 0

Rozgrzewka przed startem,pierwsze 15 minut na szosie druga część
to zapoznanie z trasą - przejechanie całej pętli z wejściem na
wyższe pułapy tętna.