Info

Więcej o mnie. 2015;





Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Październik17 - 0
- 2015, Wrzesień23 - 0
- 2015, Sierpień29 - 0
- 2015, Lipiec32 - 0
- 2015, Czerwiec28 - 0
- 2015, Maj31 - 0
- 2015, Kwiecień29 - 3
- 2015, Marzec25 - 0
- 2015, Luty20 - 0
- 2015, Styczeń27 - 0
- 2014, Grudzień23 - 0
- 2014, Listopad21 - 0
- 2014, Październik21 - 0
- 2014, Wrzesień18 - 0
- 2014, Sierpień20 - 0
- 2014, Lipiec25 - 0
- 2014, Czerwiec24 - 0
- 2014, Maj26 - 2
- 2014, Kwiecień25 - 3
- 2014, Marzec28 - 0
- 2014, Luty31 - 2
- 2014, Styczeń30 - 2
- 2013, Grudzień30 - 0
- 2013, Listopad29 - 1
- 2013, Październik28 - 11
- 2013, Wrzesień25 - 2
- 2013, Sierpień28 - 2
- 2013, Lipiec37 - 3
- 2013, Czerwiec31 - 0
- 2013, Maj28 - 3
- 2013, Kwiecień27 - 3
- 2013, Marzec35 - 2
- 2013, Luty31 - 1
- 2013, Styczeń42 - 2
- 2012, Grudzień29 - 2
- 2012, Listopad26 - 1
- 2012, Październik21 - 1
- 2012, Wrzesień22 - 3
- 2012, Sierpień27 - 2
- 2012, Lipiec32 - 2
- 2012, Czerwiec26 - 0
- 2012, Maj28 - 2
- 2012, Kwiecień30 - 0
- 2012, Marzec27 - 4
- 2012, Luty21 - 0
- 2012, Styczeń16 - 0
- 2011, Grudzień16 - 0
- 2011, Listopad24 - 0
- 2011, Październik21 - 0
- 2011, Wrzesień24 - 0
- 2011, Sierpień24 - 3
- 2011, Lipiec18 - 0
- 2011, Czerwiec21 - 0
- 2011, Maj21 - 0
- 2011, Kwiecień23 - 1
- 2011, Marzec18 - 0
- 2011, Luty11 - 0
- 2011, Styczeń8 - 1
Dane wyjazdu:
68.20 km
40.00 km teren
03:20 h
20.46 km/h:
Maks. pr.:51.70 km/h
Temperatura:7.0
HR max:172 ( 92%)
HR avg:138 ( 74%)
Podjazdy:664 m
Kalorie: 1578 kcal
Rower:Accent Peak 29
testowanie Peaka w terenie
Niedziela, 5 kwietnia 2015 · dodano: 05.04.2015 | Komentarze 0
Świąteczna runda w terenie z Jurkiem Kaźmierczakiem.Obaj testowaliśmy swoje nowe maszyny startowe - Jurek karbonowego Krossa
a ja swojego Peaka na amelinium ;)
Oba najnery każdy skonfigurowany przez swojego jeźdźca skrupulatnie.
Dzisiaj przyszedł czas na pokazanie ich możliwości w warunkach terenowych.
Pomęczyliśmy Dziewiczą w górę i w dół - zwłaszcza podjazdy i zjazdy po korzeniach.
Wybieraliśmy najgorsze ścieżki na danym podjeździe by sprawdzić możliwości bików.
Każdy z nas podjechał też pod Killera - na 26 nie dawałem rady a dzisiaj od razu.
Następnie pojechaliśmy w kierunku tamy i wbiliśmy się na single nad jez.Kowalskim.
Duże koło naprawdę dobrze sobie radzi z korzeniami a co do obaw o zwrotność na
ciasnych zakrętach to można być spokojnym.
Śmigało mi się co najmniej jak na cube;przy balansowaniu ciałem najner składa się
miedzy drzewami aż miło a po wyjściu z łuku dobrze nabiera prędkości (myślę,że to
zasługa lekkiego zestawu kół)
Po pierwszym poważnym przetarciu w terenie jestem bardzo mile zaskoczony z
prowadzenia Peaka...z pewnością się polubimy :)