Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi therma1 z miasteczka Poznań. Mam przejechane 64153.86 kilometrów w tym 10251.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. 2015; button stats bikestats.pl 2014; button stats bikestats.pl 2013; button stats bikestats.pl 2012; button stats bikestats.pl 2011; button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy therma1.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
85.50 km 65.00 km teren
03:50 h 22.30 km/h:
Maks. pr.:47.90 km/h
Temperatura:20.0
HR max:170 ( 91%)
HR avg:135 ( 72%)
Podjazdy:603 m
Kalorie: 1871 kcal

Dziewicza,Zielonka,Kowalskie

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 21.04.2014 | Komentarze 0

W poniedziałek wielkanocny ustawiłem się nad Maltą
z Jasiem i Tomkiem Zozulińskimi,Tomkiem Jakubowskim,
Rafałem Łukawskim i Wojtkiem Polcynem.
W planach konkretna jazda w terenie,sporo chcieliśmy pokręcić.
Wczoraj udało mi się jakoś ogarnąć tylną przerzutkę więc można
było jechać na rundę - może przetrzyma ;)
Wyglądałem dość biednie na moim bobiku 26 cali przy pięciu
najnerach chłopaków.
Wojtek z Tokiem J. na aluminiakach,reszta na karbonach.
Pojechaliśmy terenem na Dziewiczą gdzie zaliczyliśmy podjazd killerem.
Oczywiście wszyscy podjechali najnerami(Wojtek prawie) a ja może
nieco powyżej połowy straciłem trakcję w tylnym zjechanym fastraku i dupa.
Ale nawet nie zakładałem że dziś podjadę(choć kiedyś cube dał radę).
Dalej kręcimy czerwonym ale nie odbijamy do Tuczna tylko kierujemy się
na Zielonkę gdzie zaliczamy pit-stopa w czynnym sklepiku.
Następnie jedziemy zielonym przy jeziorze Tuczno i dalej zielonym przy
jeziorze Stęszewskim oraz Wronczyńskim Dużym.
Po chwili oddechu na dojazd w okolice "tamy" skręcamy na kolejną
sekcję singli tuż przy jeziorze Kowalskim.
Zabawa przednia no i nad techniką dzisiaj popracowaliśmy aż nadto.
Szkoda tylko że kończy mi się zarówno przerzutka jak i cały napęd.
Chwilami zaciągał mi łańcuch i to w ważnych momentach ale dało radę
jechać więc nie narzekam.
Po zakończeniu sekcji nad jeziorami przejechaliśmy szosę Pń- Gniezno
i przez Uzarzewo,Gortatowo trasą poznańskiego BM dojechaliśmy nad
jezioro Swarzędzkie.
Po drodze zaliczyliśmy znany stromy zjazd w Gortatowie,który obecnie nie 
należy do najbezpieczniejszych.Bardzo głębokie koleiny po bokach zmuszają
do koncentracji by utrzymać dobry tor jazdy środkiem,zwłaszcza jak się szybko gna.
Na dole też niespodzianka - mega dużo błota i podmokłego terenu - woleliśmy
przenieść rowery w rękach a i tak buty grzęzły w mazi :)
Na koniec powrót przez Antoninek,na Maltę i do domu.
Eksploatująca runda;zwłaszcza,że nogi pamiętają dwa poprzednie dni.




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kiedy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]