Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi therma1 z miasteczka Poznań. Mam przejechane 64153.86 kilometrów w tym 10251.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie. 2015; button stats bikestats.pl 2014; button stats bikestats.pl 2013; button stats bikestats.pl 2012; button stats bikestats.pl 2011; button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy therma1.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
50.52 km 0.00 km teren
02:00 h 25.26 km/h:
Maks. pr.:44.30 km/h
Temperatura:18.7
HR max:146 ( 78%)
HR avg:109 ( 58%)
Podjazdy:122 m
Kalorie: 738 kcal

jazda na szosie - 1 trening

Sobota, 26 października 2013 · dodano: 26.10.2013 | Komentarze 2

Miało być tak pięknie...
Planowo chcieliśmy przekręcić setkę przez Śrem lecz pogoda
nieco zweryfikowała nasze plany - niestety nie tylko pogoda.
Na spotkaniu pojawili się tylko Rafał i Tomek - Rafał na przełajówce,
Tomek na nowej szosie no i ja klasycznie,na trekkingu.
Deszcz popadywał więc około pół godziny czekaliśmy przy Maku,aż
się nieco wypogodzi.
W końcu się przejaśniło i ruszyliśmy w kierunku Mosiny.
Niestety nim dojechaliśmy do Lubonia,ponownie zaczęło padać.
Podjeliśmy decyzję,że odpuścimy jazdę na mokrej szosie.
Rozstaliśmy się na Górnej Wildzie,przed stacją Shell.
Tomek zawrócił do Swaja,a my z Rafałem skręciliśmy w prawo w ulicę
28 czerwca.
Minęło pewnie z 15 sekund i doszło do bardzo niemiłego zdarzenia...
Jadący z naprzeciwka Mesiu skręcał w lewo na ową stację Shell.
Gość musiał się zagapić bo niestety wymusił na nas pierwszeństwo
i dosłownie skasował Rafała na rowerze :(
Rafi wleciał na przednią szybę(oczywiście zbijając ją),odbił się
i wylądował na drodze,na plecach.
Kierowca Merca uderzył w przednie koło przełajówki- tym samym koło
Dura ace straciło nieco swój kształt ale wytrzymało(ósema jest że hej)
Nie wiadomo czy rama i widelec(karbonowe) są całe...to okaże się później.
Rafał nieco potłuczony ale w sumie nic się poważnego nie stało - stwierdzam
tak na gorąco;zresztą nie chciał karetki czy cuć.
Potrafi chłopak upadać - to się ma we krwi(dobre nawyki i wysoka sprawność)
Pomijam opis związany ze spisaniem oświadczenia etc(w każdym razie Rafał
nie wezwał Policji - dobrze czy źle,to się okaże)
Spokojnie pojechaliśmy w drogę powrotną - Rafał mógł jechać a i rower nie
robił większych problemów podczas jazdy.
W okolicy Łazarza się rozstaliśmy a ja pojechałem pokręcić swoje;
wypogodziło się a do tego czasu miałem na liczniku niespełna 30 min jazdy.
Dokręciłem do 2 godzin jazdy, w końcu żal w sobotę się obijać ;)
Niestety pod koniec mojej samotnej rundki kolejne zdarzenie - może nie
tak drastyczne ale zawsze.
Jadąc od przejazdu na Starołęce w kierunku ronda nagle słyszę strzał!
Tak - ostatnio to u mnie reguła...kapeć w tylnym kole.
Niestety tym razem strzeliła opona wraz z dętką więc mój ultralekki
mocno podjechany Racing Ralph 28 x 1,35 o wadze 311 g(jak był nowy) idzie
do śmietnika :(
Kolejne koszty...może czas na chwilę odstawić rower i zająć się innymi
sportami ;)

P.S. Oczywiście zarówno Rafał jak i ja kręcimy jutro w terenie :)



Komentarze
therma1
| 14:54 wtorek, 29 października 2013 | linkuj Na szczęście Rafał to twarda sztuka a i wypadki komunikacyjne nie są mu obce ;)
W sumie trzeba być ciągle skoncentrowanym, mieć oczy dookoła głowy i uważać na siebie
jak i innych użytkowników ...po prostu życie bikera w mieście :)
jakub1
| 20:35 sobota, 26 października 2013 | linkuj O kurcze!!!!!!! z tym potrąceniem to pech. Takich sytuacji właśnie się boje jeżdżąc na szosie. Pilnujcie się panowie bo wariatów nie brakuje.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]